Zanim zaczęliśmy kręcić, wiedziałam, że będę potrzebowała tłumacza. Byłam już w kilka razy w Hiszpanii i przeszłam Drogę św. Jakuba, co zajęło mi 6 tygodni, ale mój hiszpański wciąż był bardzo podstawowy. Miałam to szczęście, że znajomy przedstawił mi Hannah Hüglin, która mówi płynnie po angielsku i hiszpańsku. Zgodziła się być obecna w trakcie nagrywania i stała się kluczową osobą podczas kręcenia dokumentu.
Wszystkie tłumaczenia zostały wykonane przez nią. Mówiłam do Marii, a Hannah tłumaczyła. Oczywiście, w ten sposób wszystko trwało dłużej, ale wyszło dobrze. Podczas pracy dopasowywaliśmy się do grafiku Marii, to był bardzo przyjemny i relaksujący czas.
Jak widać, większość akcji w filmie jest obserwacyjna. Tak naprawdę rozmawiamy z Marią przed kamerą tylko podczas jednego wywiadu, który prowadziła Hannah. Miał on miejsce, kiedy mieliśmy nagrane już większość materiału, więc wiedziałam dokładnie o co chcę ją zapytać. Przeszliśmy już wszystko po kilka razy. Każdego dnia przeglądaliśmy materiał i Hannah tłumaczyła mi kluczowe elementy, abym wiedziała o co zapytać podczas wywiadu.